„Gwałtowne” gry wideo i przecinek; Polityka i przecinek; i Nerd Rage & period; & lpar; Lub & dwukropek; „Przestań marnować swój oddech” i rpar;

Posted on
Autor: Charles Brown
Data Utworzenia: 1 Luty 2021
Data Aktualizacji: 1 Móc 2024
Anonim
„Gwałtowne” gry wideo i przecinek; Polityka i przecinek; i Nerd Rage & period; & lpar; Lub & dwukropek; „Przestań marnować swój oddech” i rpar; - Gry
„Gwałtowne” gry wideo i przecinek; Polityka i przecinek; i Nerd Rage & period; & lpar; Lub & dwukropek; „Przestań marnować swój oddech” i rpar; - Gry

Zawartość

Zamierzam zachować ten skrót. W każdym razie, w porównaniu do zwykłego 5-stronicowego opusu, do którego przywykłem pisać. Ale do pościgu.


Więc ludzie narzekają długo i głośno na komentarze wiceprezesa Joe Bidena dotyczące opodatkowania brutalnych gier wideo. Krótka wersja: Biden ZASUGEROWAŁ nie ma „powodu prawnego”, nie mogliby opodatkować brutalnych gier wideo i przekazać dochodów ofiarom brutalnych przestępstw. Został właściwie wypatroszony przez ludzi o wiele bardziej wykwalifikowanych niż ja, ale chcę zająć się większym problemem w moim umyśle.

Uderz w maszynę cofania do około 1993 roku. Między innymi Senat USA prowadzi przesłuchanie na temat „brutalnych gier wideo” i ich zła. Wracaj, zobaczysz, że byli w tym od lat 80-tych. Mówimy więc o trwającej od ponad 30 lat ciągłej kampanii przeciwko grom wideo. Ośmielę się powiedzieć, że jest starszy niż wielu ludzi czytających ten artykuł. Co ciekawe, niektórzy senatorowie zaangażowani w 1993 r., Tacy jak Joe Lieberman, są nadal zaangażowani w walkę z zło gier wideo.

A po 30 latach, co zrobił przemysł gier wideo, by się bronić?

Nic. Nada. Zilch. Zero. Nill i null. OK, KILKA rzeczy, które są powierzchowne. Ustanowili system oceniania, taki jak płyta filmowa, ale to naprawdę śmieszne. A co tak naprawdę zrobili my gracze? Nawet mniej. Idziemy online, suczymy i jęczymy, a po kilku dniach wściekłości nazywamy to dniem i zapominamy o tym. I krzyczymy, jak niesprawiedliwe jest to, jak nas nękają, jak muszą to powstrzymać ...


Jest problem.

Gracze szaleją i zapominają. Przemysł szaleje i zapomina. Obaj podnieśli ręce i krzyczeli „ZATRZYMAJ MNIE!” Nikt nie opracowuje długoterminowych planów, nie mówiąc już o obronie, by walczyć z tego rodzaju ignorancją. Masz grupy takie jak ESA, ale nie są one grupą lobbystów - są stowarzyszeniem branżowym. Mamy też nowe ligi gier e-sportowych, które mogą zapewnić legalność, ale walczą o to gracze zajmujący się kulturą jako „zrujnowani”.

Niestety w tym momencie chodzi o przetrwanie. Winę ponosi się za wszystko, od masowych strzelanin po zaniedbywanie dzieci. Prawdopodobnie winią hazard za krach na giełdzie w 1929 r. I ten meteoryt, który uderzył w Rosję, gdyby sądzili, że może sobie z tym poradzić (zanim się roześmiejesz, jeden z polityków powiedział, że jazda na rowerze doprowadziła do globalnego ocieplenia, więc wszystko jest możliwe na tym etapie) punkt).

Wściekły frajer o tym, co powiedział Biden, nie pomoże. Potrzebne jest działanie.

Niestety, w tym obszarze moja specjalizacja przestanie istnieć, ponieważ nie mówię o polityce. Jest dużo osób bardziej wykwalifikowanych niż ja, aby opracować plan bitwy i to zrobić, ale wierzę, że będzie to wymagało od przemysłu wsparcia. Obejmuje to również działania graczy, którzy będą musieli wspierać firmy, aby mogli wysyłać lobbystów, by szeptali do uszu polityków, że gry wideo nie są wcieleniem zła. Politycy, zwłaszcza politycy, odchodzą od tego, co mówią, a nie od prawdy.


Ale ironia tego, że to mówię, jest cóż - jestem facetem w Internecie, który narzeka na to, nie mając prawie żadnych możliwości, by dokonać zmiany. Mam na myśli, że jestem tylko graczem. Ledwie mam wystarczająco dużo pieniędzy, by zdobyć jedzenie, większość tygodni nie mówiąc już o spłacie kongresmena. Po prostu to zostawię i mam nadzieję, że wiadomość, ta CORE MESSAGE, trafia do kogoś, kto może pozwolić sobie na to.

Główna wiadomość? Być tępym, zaangażować się lub zostać oskarżonym. Zamiast być reakcyjnym jak przemysł gier, weź panowanie i spraw, by coś się stało. Szaleństwo na ten temat w Internecie ma niewielki lub żaden wpływ na to, co się wydarzy. Głosowanie ludzie do biura, pisanie listów do waszych ludzi kongresowych, dzwoniąc do twoich powtórzeń na telefonie, właściwie słyszany przez twoich polityków. Nie czytają Facebooka, czytają listy i słuchają rozmów telefonicznych. Dopóki ktoś z pieniędzmi i wpływami nie poprze czegoś takiego na większą skalę, zawsze będziemy reagować na to, co nam zrobią. Nie tak się rozwijasz, w ten sposób jesteś prześladowany.