Najgorsza firma z najlepszym PR

Posted on
Autor: Judy Howell
Data Utworzenia: 1 Lipiec 2021
Data Aktualizacji: 13 Móc 2024
Anonim
Odrzucają naczepę, najgorsza firma w jakiej kiedykolwiek ładowałem cz. 1
Wideo: Odrzucają naczepę, najgorsza firma w jakiej kiedykolwiek ładowałem cz. 1

Zawartość

Jak już wiesz, Electronic Arts po raz drugi z rzędu zdobyło nagrodę Najgorszej Firmy w Ameryce od Konsumenta. A EA COO Peter Moore odpowiedział przedwcześnie postem na blogu „We Can Do Better”. A Konsumentista odpowiedział na to pismo jednym ze swoich.


Masz to wszystko? Dobry. I co teraz? Co właściwie będzie EA robić o tym?

Hmm? ... Byle co?

* świerszcze *

Miły pomysł, teoretycznie

Załóżmy, że naprawdę spieprzysz projekt w pracy. Chodzi mi o to, że po królewsku spieprzę. Twój szef jest wściekły. Twoi podwładni są źli. Każdy chce usłyszeć, jak to naprawisz.

Twoja odpowiedź: „Zrobię lepiej”.

Twój szef: „OK, świetnie. Hej, nie zapomnij o grillu firmowym w niedzielę! ”

Nie sądzę, żeby to działało w ten sposób.

Moore jest szlachetny wyjść i przyznać się do wielu wad EA. Co ważniejsze, nie obwinia BioWare, Maxisa ani żadnego innego zasobu EA, przypisując winę statkowi-matce. I potwierdza, że ​​należy wprowadzić zmiany.

OK, jak co?

I znowu te świerszcze.

W rzeczywistości, Moore prawie kciukiem w nos na wiele problemów, na które ludzie narzekają w tytułach EA.

DRM w SimCity?


"To nie jest. Kropka."

Mikrotransakcje?

„Dziesiątki milionów ... grają i kochają te gry”.

A prawdziwy klinkier:

„Cały czas słuchamy opinii naszych graczy, poprzez naszą grupę Customer Experience, Twitter, ten blog lub inne przypadki. Informacje zwrotne są kluczowe i mają wpływ na podejmowane przez nas decyzje. ”

Takich jak ... Co? Dzień dobry?

To prawda, że ​​odpowiedź Moore'a to tylko wpis na blogu. Nie jest to właściwe ani wygodne, aby szczegółowo opisać przyszłe plany firmy. Nawet jeśli EA planuje podjąć kroki, aby być bardziej przyjaznymi dla klienta w przyszłości, dokładne informacje na temat tego, jak to się stanie, mogą nadal znajdować się w fazie zalążkowej.

To powiedziawszy, pewne uspokojenie, inne niż proste patronowanie po głowie i „Nie martw się, wszystko się poprawi” byłoby miłe. Wyjaśnij, że tworzysz komitet. Powiedzmy, że będziesz szukał kogoś bardziej dostrojonego do graczy, aby zastąpić Johna Riccitiello jako CEO. Po prostu daj nam trochę solidne informacje, aby kontynuować.


Twoje stare hasło brzmi „Wyzwij wszystko”. Cóż, robimy to właśnie.

EA Clearly tego nie robi

Ludzie są pasjonatami gier wideo, czasami irracjonalnie. Ale to samo można powiedzieć o praktycznie każdej innej formie rozrywki, od komiksów po profesjonalne sporty, filmy i figurki. Ludzie, którzy narzekają na te produkty, będą głośni, żrący, a czasem wręcz niegrzeczni.

Ale są też Twoi klienci. Wybrałeś pracę w tej branży. Wiedziałeś, jakiego rodzaju ludzie kupują twoje produkty. Są to tacy sami ludzie, którzy patronują Best Buy, DirecTV i Ticketmaster, z których wszyscy byli także w konkursie. Nie możesz ich teraz po prostu odrzucić, ponieważ jest to wygodny sposób zamiatania złej prasy pod dywan.

Moore doskonale podsumowuje swoje opinie, wspominając o 45 milionach użytkowników Origin, który „bije rekordy przychodów”, wymieniając najlepiej sprzedające się gry, mówiąc o milionach osób, które cieszą się SimCity oraz 900 000 graczy, którzy skorzystali z EA w swojej darmowej ofercie.

Kiedyś pracowałem dla człowieka, który został mi opisany jako „zarządzający informacjami, a nie ludźmi”. Widzę Moore'a w tym samym świetle. Liczby - liczby sprzedaży, przychody i użytkownicy - mają znaczenie. Czy ci użytkownicy są szczęśliwi, czy nie? Bez względu na to, czy czują się zmuszeni do podejmowania decyzji o zakupie, wolą nie podejmować decyzji Mass Effect 3 na Origin lub „niezbędnym” DLC? Nieistotny. Liczby są jedyną rzeczą.

Tak działa biznes. Peter Moore i EA zajmują się zarabianiem pieniędzy i nie żałuję im tego. Ale to oznacza, że ​​nie ma też prawa zazdrościć nam, że się na niego złościliśmy. Grasz w swoją grę na swój sposób, zagramy to nasze. I pewnego dnia możemy w ogóle nie grać.

Nie możesz mieć tego w obie strony

Co do samego konkursu? Tylko drobiazg głosowany przez niektórych malkontentów.

„Każdego dnia miliony ludzi na całym świecie grają i kochają nasze gry - dosłownie setki milionów więcej niż będą głosować w tym konkursie” - Moore

Pamiętamy, że następnym razem gra EA zdobędzie nagrodę branżową, która jest głosowana przez bardzo małą liczbę osób, a może tylko przez pracowników magazynu lub strony internetowej.

Moore świetnie się bawi na konkursie parowania EA z Anheuser-Busch, który:

„Rzekomo nawadnia swój produkt. Ta debata odbywa się w barach - nasza publiczność żyje w Internecie. Nic więc dziwnego, że zgromadziliśmy tam więcej głosów. ”

Solidny punkt. Drugi przeciwnik EA? Facebook. Który jest w 100% w Internecie i ma ponad miliard użytkowników, około trzy razy więcej niż 350 milionów roszczeń Moore'a korzystających z produktów EA. EA wygrało ten mecz o 79,5% do 20,5%.

Jasne, cała ta sprawa jest głupia. I nie jest tak, że żadna z firm, w tym EA, prawdopodobnie nie powiedzie się w przyszłym roku. Wszystkie są na tej liście, ponieważ są to duże firmy o większych dochodach i szczycące się wystarczającą ilością zadowolonych - lub przynajmniej niezbyt zadowolonych - klientów, aby przetrwać wszelkie burze złego PR, a nawet sporadyczne złe produkty.

Ale gry wideo też są głupie. Albo są wielkim biznesem. Każdy klient jest dla nas ważny. Albo przechwalamy się, ile mamy. Wybierz wiadomość i trzymaj się jej.