Najnowsza ekspansja Starej Republiki jest tak blisko KOTOR III, jak to tylko możliwe

Posted on
Autor: Charles Brown
Data Utworzenia: 1 Luty 2021
Data Aktualizacji: 23 Kwiecień 2024
Anonim
You Bet Your Life: Secret Word - Chair / Floor / Tree
Wideo: You Bet Your Life: Secret Word - Chair / Floor / Tree

Zawartość

W 2003 roku mała gra o nazwie Star Wars: Knights of the Old Republic został wydany. Gracze uwielbiali tę grę, a gra zyskała uznanie za wciągającą fabułę i zabawę (przynajmniej w tym czasie). Był tak popularny i udany, w rzeczywistości kontynuowano rozwój i wydano go w następnym roku. Pomimo swoich wad ta kontynuacja również została uznana za sukces.


Druga runda zakończyła się dość sporą ilością wątków, a trzecia gra była gwarantowana.

To musiało przyjść, prawda? Pierwsze dwa były tak udane, że trzeci rozdział musiał być w pracach. Cóż, to dwanaście lat później i nigdy się nie udało Rycerze Starej Republiki III. Mamy to The Old Republic, MMO z BioWare. Gra była reklamowana jako „KOTOR 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ”autorstwa Grega Zeschuka - byłego wiceprezesa BioWare - ale gra spotkała się z mieszanymi opiniami.

Ogólny, The Old Republic odniosła umiarkowany sukces, chociaż od czasu premiery pojawiły się te same problemy: brak zawartości końcowej gry, stare triki MMO, nieaktualny system bitew i silnik graficzny, który starzał się słabo. Gra starała się utrzymać abonentów po premierze i została zmuszona do przyjęcia modelu free-to-play w listopadzie 2012 roku.

Fani byli zawiedzeni kierunkiem, w którym poszła gra i czuli, że to prawda KOTOR III byłaby mądrzejsza decyzja.


Najnowsza ekspansja BioWare ma duży wpływ na rozwiązanie tego problemu.

Rycerze Upadłego Imperium jest Rycerze Starej Republiki III czekaliśmy na - a przynajmniej tak blisko, jak tylko będziemy mogli.

Na końcu KOTOR ja i IIfani zastanawiali się, czego dokładnie obawiał się Revan i dlaczego wrócił do nieznanych regionów w poszukiwaniu tego zła. The Old Republic ujawnił, że obawiał się Darth Vitiate, cesarz nowego Imperium Sithów. To, czego nie zrobiła gra BioWare w grze waniliowej - i kolejne rozszerzenia - sprawiło, że stał się czarnym charakterem, którego warto się obawiać. Zamiast tego postanowili skupić się na innych złoczyńcach, takich jak Darth Malgus i odnowiony Darth Revan. W rzeczywistości, jeśli nie grałeś w pewną klasę, nigdy nie nawiązałeś kontaktu z Vitiate w żadnym momencie gry.


To nowe rozszerzenie rozwiązuje to natychmiast, gdy pierwszy rozdział rozpoczyna się od twojej postaci w poszukiwaniu Vitiate ... i znalezienia go. Gra toczy się dalej jak gra singleplayer i nie wprowadza elementów MMO do końca rozdziału 9, chociaż nawet wtedy wszystko można zrobić przy minimalnej interakcji z graczem.

Jeśli chodzi o rozgrywkę, gra nadal boryka się z tymi samymi problemami, które ma od lat. Na szczęście usprawnienia i aktualizacje „jakości życia” zmieniły grę w całkiem przyjemną rozrywkę. Poziomowanie zajmuje niewiele czasu, a walka została nieco ułatwiona dzięki aktualizacji do towarzyszy. Wszystko po to, aby gracz mógł uzyskać dostęp do nowych treści tak szybko, jak to możliwe.

Nawet klasyczne tropy BioWare są prezentowane w przyjemny sposób.

W całej wanilii SWTOR doświadczenie, dokonano wyborów, które pozornie nie mają żadnego skutku, a postacie przychodzą i odchodzą z szybkością, która może spowodować, że nie będziesz pamiętał nawet połowy ludzi, których spotkasz pod koniec gry. Upadłe imperium robi, co w jego mocy, aby rozwiązać te problemy, zawężając ich zakres. Mniej znaków oznaczało więcej rozwoju postaci dla każdego, prowadząc do bardziej sympatycznej i niezapomnianej obsady. Ograniczenie fabuły pozwala BioWare stworzyć rozgałęzioną narrację, która zapewnia rzeczywiste konsekwencje dla twoich działań. Najnowszy rozdział zawiera jeden z takich przykładów, ale nie rozpieszczę go tutaj.

Elementy te łączą się, aby stworzyć doświadczenie, o które fani pytają od lat. Nie, gra nie jest Rycerze Starej Republiki IIIi w tym momencie jest wątpliwe, czy kiedykolwiek ją otrzymamy, ale dla tych, którzy chcą grać w tę grę, może to być najlepsza szansa, jaką mamy na to.