Recenzja LittleBigPlanet 3

Posted on
Autor: John Pratt
Data Utworzenia: 9 Styczeń 2021
Data Aktualizacji: 1 Móc 2024
Anonim
LittleBigPlanet 3 - recenzja quaza
Wideo: LittleBigPlanet 3 - recenzja quaza

Zawartość

W czasach, gdy przemysł czuje się beznadziejnie rozdzielony w kwestiach etyki dziennikarskiej i inkluzywności, Mała duża planeta może przyciągnąć nas bliżej poprzez zabawy. Dzięki całej swojej nadprzyrodzoności, pokręconym językom i łagodnej, namiętnej narracji z akcentem brytyjskim twórczo przedawkowana platformówka Sony pozostaje w pełni autentyczna.


To baśń - szaleńcza - ale mimo to bajka. Sackboy, perfekcyjnie uśmiechnięty i uroczy gniew w ciągłym zamieszaniu, zamieszkuje inteligentnie pozbawioną przemocy Imagisphere. Ożywiony przez logiczny rozwój (tym razem zrodzony z Sumo Digital nie Media Molecule) LittleBigPlanet 3 jest jasno inny. Złoczyńca Newton, dosłowna żarówka pomysłów wyrażona przez Hugh Laurie, stanowi serię przesadnej ambicji i produktywności - przypadkowy łajdak, jeśli wolisz.

Miniaturowe, duże ciało niebieskie do trzeciego

Tak, Mała duża planeta rozpieszcza. Śmierć jest energiczna i niezbyt bogata. Sceny w ich najgorszym nastroju są delikatne, a nawet wtedy jest to uśmieszek. Niechlujna struktura, która wpada w półotwarty świat, to tylko krótkie rozproszenie. Robi to źle, fauluje, a nawet zawodzi. Potem Sackboy uśmiecha się.

Fizyka stonowała się i rozerwała, wymykając się frustracjom, które spowodowały, że Sackboy (i domyślnie także jego najnowsza firma, Oddsock, Toggle i Swoop) bezradnie przechadzał się po różnych poziomach. Ponowne skupienie się na projektach scenicznych i mżawka licencjonowanej muzyki dodają kuszącego smaku już uroczemu pierwszoplanowemu spektaklowi.


Mała duża planeta podnosi krytyczną tarczę. Tak wiele z tego, co robi (i robi dobrze), wciąż przechodzi przez umysły członków społeczności. Większość z nich jeszcze nie istnieje. Rośnie jak piękna, bezkształtna kropla, jako twórczy rodzaj nowych pomysłów z zachwycającego jądra. To, co zrobią, stanie się tym, czym ostatecznie będzie ta edycja PlayStation 4.

W związku z tym introwertycy nie muszą mieć zastosowania. Osoby poszukujące samotnego czasu należą do rzadkiej rasy wykluczonych graczy. Mała duża planeta jest prawie głoszona swoim przesłaniem gromadzenia przyjaciół i kooperacyjnych spotkań. Wzbogacająca gra powinna być dzielona. Niewielu oferuje lepszą platformę. Jeszcze mniej jest tak nonszalanckich w swoim apelu do unisex.

Pomysłowość napędza wszystko LittleBigPlanet 3. To jak prąd elektronowy biegnący przez to wszystko, zasilający projekty postaci, dialog i stymulację. W zeszłym roku Sony próbowało Lalkarz, interesująca i magnetyczna platformówka z gumą. Z czasem, LittleBigPlanet 3 zrobił to lepiej. Huśtawka, skok, ostrożny warstwowy styl; ta seria wzrosła.


Graj adoracyjnie

W historii jest tak wiele rzeczy do obejrzenia, że ​​niewielu zapewne zechce odblokować pakiet cudownie cudownych naklejek. Tła wprowadzają chaotyczne pokazy sceniczne i tematy żerują na koncepcji miniaturyzacji. W miarę możliwości stosuje się spryt do używania obiektów świata rzeczywistego. Świat Sackboya jest także przepełniony zabytkowymi zabawkami, stając się rodzajem przygody widzianej tylko w wyrafinowanej wyobraźni. Podaj inny powód, aby się podzielić.

Rzeczywistość jest nam potrzebna więcej Mała duża planeta. Dużo tego. Sensacja „Spójrz, co zrobiłem” i błogość znalezienia wspaniałego „Spójrz, co zrobili” jest często nieobliczalna. To jest to, co robisz. Dzięki takiemu silnikowi ciągliwemu (pokazy Sumo Digital, takie jak elegancki, ale smukły projekt misji), gra może wślizgnąć się niemal niezauważona w obliczu brutalnych symulacji ćwiczeń celu. Nie wolno tu używać broni. Imagisphere pokazuje, co jeszcze mogą być gry wideo.

„Spójrzmy razem” LittleBigPlanet 3 pyta nas. Więc. Ignoruj ​​podłość, kłótnie w mediach społecznościowych, dziecinną nienawiść, wirujące oskarżenia.

Zróbmy razem coś niesamowitego, ponieważ: takie gry wideo? Oni są świetni. Zagrajmy.

Nasza ocena 8 Pakiet kreatywności Sony powraca, pełen kolorów, uśmiechów i czystszych platform. Recenzja: Playstation 4 Co oznaczają nasze oceny