Jakkolwiek czujesz się na temat Resident Evil 7 i okresu; & okresu; i okresu; To ogromny krok od RE6

Posted on
Autor: Eric Farmer
Data Utworzenia: 3 Marsz 2021
Data Aktualizacji: 1 Móc 2024
Anonim
Jakkolwiek czujesz się na temat Resident Evil 7 i okresu; & okresu; i okresu; To ogromny krok od RE6 - Gry
Jakkolwiek czujesz się na temat Resident Evil 7 i okresu; & okresu; i okresu; To ogromny krok od RE6 - Gry

Zawartość

Werdykt jest w: Resident Evil 7 został uznany za jeden z najlepszych wpisów w serii od lat. Być może nie otrzymał takiej samej ilości uznania jak szczyt franczyzy - Resident Evil 4 - ale odzyskał znaczącą pozycję po swoim bezpośrednim poprzedniku.


Czy jest to przypadek, w którym gracze naprawdę cieszą się najnowszą odsłoną na własnych warunkach, czy czystą ulgą, że jest ona lepsza niż Resident Evil 6?

ARRRRGHHH !! O? Hmm.

Porównywanie dwóch gier jest trudne, ponieważ są to zdecydowanie różne bestie. Jasne jest jednak, że oba są sprzedawane jako gry grozy. Na tej etykiecie powinni cię przestraszyć lub przynajmniej wywołać wyczuwalne napięcie.

Resident Evil 6 nie zrobił żadnego.

Zamiast tego dostaliśmy strzelankę opartą na okładce, która wyssała życie z każdej niepokojącej sytuacji. To było pełne zombie Gears of War - minus zabawa. W związku z tym elementy horroru pozornie zostały odrzucone na rzecz sekwencji akcji.

Resident Evil 7 właściwie pamiętał, o czym miała być seria, i wypełnił korytarze posiadłości scenami i przerażeniami, które były niepokojące i przerażające w równej mierze.


Naciśnij X, aby wszystko

Jedną z największych krytyek szóstej gry było poleganie na szybkich wydarzeniach czasowych. Od samego początku ustawiał swoje stoisko i dawał ci smak tego, co musiałeś wytrzymać - minuta po minucie podpowiedzi przycisków, machanie kciukiem i bieganie. Więc. Dużo. Bieganie. Skręcająć RE6 na festyn QTE, Capcom i Konami uniknęli korzeni serii na rzecz strzelanki trzeciej osoby, która była lekka na przyzwoitych zdjęciach.

W porównaniu, RE7 odrzucili to podejście, czyniąc bohatera, Ethana, normalnym facetem. Nie był szkolony przez siły, tylko zagubiony w niewłaściwym miejscu z niewłaściwymi ludźmi. Walka była napięta i klaustrofobiczna, przypominając pierwsze wpisy z serii. Co ważniejsze, sprawiło to, że doskonale zdawałeś sobie sprawę ze swojego środowiska, ponieważ musiałeś wykorzystać każdy zakątek, aby pozostać przy życiu.


Inna perspektywa

Podczas RE4 zrewitalizował serię, przechodząc do kamery z ramieniem, która do czasu rzuciła cię mocno w akcję RE6 obrócił się wokół nowości (i horroru), które się wyczerpały. Nie patrzyliśmy już na wciągający horror akcji, ale niedoszły film z setem po kawałku, który czasami pozwalał na interakcję z nim.

Przechodząc do perspektywy pierwszej osoby, nie tylko RE7 serwujcie przerażenia, których domagali się fani, ale także pozwoliliście w pełni docenić wasze przerażające otoczenie. Gospodarstwo piekarza było pełne nieszczęścia i nieczystości, a każdy aspekt tego wilgotnego domu został wyrenderowany w wysokiej rozdzielczości, abyś mógł się w nim zanurzyć.

To było coś więcej niż tylko nowa warstwa farby dla znużonej franczyzy - to naprawdę poprawiło wrażenia. Możliwość integracji z PSVR była kolejną premią, choć nie bez zwykłych ograniczeń niższych szczegółów i możliwości zawrotów głowy. Mimo to była to fantastyczna demonstracja tego, co może zrobić wciągający horror.

Czekaj - czy to gra?

Istnieje wiele błędów, które możesz wybrać z listy RE6Niezliczone błędy. Była śmieszna ilość przerywników, przez które musiałeś siedzieć. Był aparat z własnym umysłem i szefami, którzy nasiąkali kulami, gdy wyciągali cię z zanurzenia. Było słabe AI, co przeszkadzało więcej niż pomogło (chociaż kooperacja była dostępna, gdybyś mógł przekonać przyjaciela, żeby przez nią usiadł).

Co gorsza, pojawiły się wyzwania reakcji na ułamek sekundy, które wymagały od ciebie pełnej gotowości w każdej chwili. To, że przybyli znikąd, było wystarczająco złe, ale instynkt, który otrzymałeś za nie przewidzenie jakiejkolwiek liczby śmiesznych sytuacji, był po prostu niewybaczalny.

***

Z wyjątkiem (tylko nieznacznie ulepszonych) walk z bossem - których serii nigdy nie udało się w pełni osiągnąć - RE7 wymazał prawie wszystko, czego nienawidziłeś z pasją w swoim poprzedniku. Czyniąc to, poczyniła wielkie postępy w przywracaniu ponumerowanej serii do dawnej świetności, faktycznie dostarczając grę, którą warto rozważyć z włączonymi światłami.

Co myślisz o Resident Evil 7? Czy spełnił twoje oczekiwania, czy podobała ci się szósta gra? Daj nam znać w komentarzach!